Uwaga:
Żeby pisać na forum, nie trzeba się nigdzie rejestrować!
www.rejsymorskie.net
Forum: Adam Sulewski - żeglarstwo.
Prywatna strona o żeglarstwie pełnomorskim.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.rejsymorskie.net Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Rozmiar
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
[quote="bigmike"]Statek badawczy kolejny miesiąc pływa po oceanie. Załoga po cichu zaczyna popijać z tęsknoty za lądem. Kapitan postanowił przerwać te bezeceństwa i zebrał całą załogę na pokładzie: - W związku z zaobserwowanymi przypadkami pijaństwa na pokładzie, zobowiązuje wszystkich do wyrzucenia całych zapasów wódki do morza! Na pokładzie zaległa grobowa cisza. I nagle gdzieś, z tylnych rzędów, rozlega się radosny głos: - Kapitan ma rację! To hańba! Bez dwóch zdań należy cały zapas alkoholu wyrzucić za burtę! Załoga zszokowana. Po chwili odzywa się bosman: - Hej, wy tam z tylnych rzędów! Czy ktoś udzielił głosu nurkom? ----------------- [url]http://nutrition.kfd.pl[/url][/quote]
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Wpisz obok: rejsymorskie: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Żeglarstwo
----------------
Żeglarstwo morskie
Żeglarstwo śródlądowe
Ciekawostki
Kambuz
Ogłoszenia żeglarskie
Ankiety
www.rejsymorskie.net
----------------
Rejsy z Adamem
Propozycje zmian
Inne
Inne
----------------
Humor
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
mmarta8705
Wysłany: 16 Paź 2019 23:21
Temat postu:
Pewien żeglarz wypadł za burtę swojej małej łodzi i jest już bliski utonięcia. Nagle inny jacht podpływa:
Wskakuj, uratujemy Cię - krzyczeli
Nie - zawołał tonący - Bóg mnie uratuje.
Podpłynął jeszcze inny jacht
Podaj rękę, uratujemy Cię;
Bóg mnie uratuje - odpowiedział;
Potem przyleciał helikopter i zawisnął nad tonącym:
"Przylecieliśmy by Cię uratować" - krzyknął pilot.
"Nie, Bóg mnie uratuje" padła odpowiedź
Po kilku minutach mężczyzna utonął, a gdy przekroczył bramę niebios, pobiegł wprost do Jezusa i pyta:
"Całą swoją wiarę pokładałem w Tobie, a Ty mnie zawiodłeś, utonąłem!"
"Hej! " - powiedział Jezus, "Przecież wysłałem dwie łodzie i helikopter…"
Fotobudka Siedlce
Gość
Wysłany: 13 Lis 2017 10:23
Temat postu:
Hahaha świetne. na pewno wybiorę kilka kawałów które opowiem na weselu ;D
Mam też nadzieję, ze będzie na tym weselu
fotobudka
bigmike
Wysłany: 17 Gru 2014 10:20
Temat postu:
Statek badawczy kolejny miesiąc pływa po oceanie. Załoga po cichu zaczyna popijać z tęsknoty za lądem. Kapitan postanowił przerwać te bezeceństwa i zebrał całą załogę na pokładzie:
- W związku z zaobserwowanymi przypadkami pijaństwa na pokładzie, zobowiązuje wszystkich do wyrzucenia całych zapasów wódki do morza!
Na pokładzie zaległa grobowa cisza. I nagle gdzieś, z tylnych rzędów, rozlega się radosny głos:
- Kapitan ma rację! To hańba! Bez dwóch zdań należy cały zapas alkoholu wyrzucić za burtę!
Załoga zszokowana. Po chwili odzywa się bosman:
- Hej, wy tam z tylnych rzędów! Czy ktoś udzielił głosu nurkom?
-----------------
http://nutrition.kfd.pl
agatazar
Wysłany: 27 Paź 2014 14:16
Temat postu:
Przychodzi baba do lekarza, z książką w ustach a lekarz na to:
- Co to jest?
A baba mu na to:
- Facebook
Bądź oryginalny -
fotobudka
i
zespół muzyczny na wesele małopolska
- Polecam
Gość
Wysłany: 29 Lis 2013 12:18
Temat postu:
Kochany, zerknij przez okno, co to za sarenka biega w naszym ogrodzie.
- Po pierwsze: to nie sarenka, ale krowa.
- A po drugie: to nie okno, tylko lustro.
lokaty bankowe - analiza
maksimo
Wysłany: 14 Lis 2013 15:11
Temat postu: kawały
Lew zwołuje naradę, na której mają się pojawić wszystkie zwierzęta w dżungli i mówi:
- Każde zwierzę opowie dowcip. Jeżeli choć jeden ze słuchaczy nie zaśmieje się z dowcipu, to zabiję opowiadającego.
Na pierwszy ogień poszła małpa.
Gdy skończyła wszyscy śmiali się wniebogłosy, oprócz żółwia.
Dlatego też lew zabił małpę.
Tak samo przez żółwia zabił jeszcze słonia i żyrafę.
W połowie dowcipu tygrysa, żółw zaczął się śmiać.
Wkurzony lew mówi:
- Ej żółw, no co ty, przecież tygrys jeszcze nie skończył.
A żółw na to:
-Tak wiem, ale dowcip małpy był znakomity!
Żona zadręcza męża, żeby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą.
Ten to olewa, bo żona jeszcze młoda i zdrowa.
- No i co, załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny.
- Tak, masz być gotowa jutro o pierwszej.
hurtownia leginsów warszawa
dla dzieci kołdry
Gość
Wysłany: 25 Paź 2012 08:28
Temat postu:
Zataczający się pijaczek zaczepia w parku młodego mężczyznę i mówi:
- Paaniee, gdzie jaa jesstem?
- W Łodzi.
- W łodzii to jaa wiem, ale na jakim oceanie...
Mąż zniknął na miesiąc z domu. Po miesiącu wraca jakby nigdy nic, a u progu żona pyta:
- Gdzie byłeś przez miesiąc? Wszyscy Cię szukali, policja, pogotowie...
- Na żaglach...
- Jak to na żaglach? Strasznie śmierdzisz wódką...
- A czym mam śmierdzieć? Żaglami?
Sternik z ogromnym śródlądowym doświadczeniem został w nocy na wachcie i miał trzymać dany kurs. Po godzinie czy dwóch wyje alarm na echosondzie. Prowadzący wybiega do kokpitu:
- Gdzie płyniesz?! Dlaczego nie trzymasz podanego kursu?!!
- Dało się ostrzej!
Polecam
fotel biurowy
w promocyjnej cenie.
pit
Wysłany: 28 Maj 2010 22:28
Temat postu:
zajebiste!!!
chorwacka anka
Wysłany: 22 Maj 2006 19:25
Temat postu: torpeda
Bitwa na morzu, okręt podwodny wystrzelił wszystkie torpedy, bosman patrzy przez peryskop i widzi, że na okręt płynie obca torpeda.
- Kapitanie! Już po nas, dostaniemy nią centralnie w burtę!
Kapitan na to:
- Idź do załogi i powiedz im co się dzieje, ale jakoś delikatnie, żeby nie
było paniki.
Bosman zszedł do załogi i mówi:
- Marynarze - zakładam się o grubą kasę, że jednym uderzeniem penisa łamię
okręt na pół
Załoga obstawiła zakłady, bosman z wyciągniętym interesem popatrzył się
przez peryskop i widząc zbliżającą się torpedę zamachnął się i przywalił w
burtę.
Statek poszedł na dno, ale marynarzom jakoś udało się wydostać na powierzchnię.
Wszyscy nie mogą wyjść z podziwu.
Kapitan podpływa do bosmana i wrzeszczy:
- Z tym to żeś przesadził - torpeda nas minęła
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group