 |
|
 |
.gif) |
8-10 października odbył się rejsik po zatoce Harcerskiego Klubu Żeglarskiego
Po udanym wypadziku w zeszłym roku w 5 jachtów, postanowiliśmy powtórzyć
to...tym razem w 9 jachtów...było nas razem ponad 100osób !!!

Osobiście organizowałem załogę i prowadziłem Josepha Conrada. "Admirał"
Pasek określił bowiem zasady, że każdy kapitan organizuje samemu jacht i
zbiera załogę, kasę itp. W ten sposób nie było z niczym problemu i każdy był
niezależny.
Po sprawnym przejęciu jeszcze w piątek wypłynęliśmy razem z Gwarkiem i
Portowcem Gdańskim w stronę Gdyni, by tam wspólnie z resztą jednostek ostro
zaimprezować w Konraście na miejskiej plaży
W Gdyni dołączyła także reszta załogi, która nie mogła przyjechać wcześniej
na przestawienie się z Gdańska, a w środku nocy nawiedził nas ostatni
załogant: Gilbo ubrany w czarny garnitur z naszyjnikiem muszli wokół szyi,
wracający prosto z oficjalnej imprezy w Sopocie...
Skoro świt czyli o 1230 po darmowym i nie koniecznie oficjalnym jeżeli
chodzi o panią w okienku prysznicu na pływalni Akademii Morskiej, oddaliśmy
cumy, mieszając się w stado optymistów w Basenie Zaruskiego. Pozostała
ósemka również ruszyła w morze...niesamowity widok...
Z Gilbetem ciągle jeszcze w garniturze i lakierkach ruszyliśmy do Sopotu, cumując do mola, gdzie nasz "oficjel" nie przebierając się postanowił robić
za desanta, budząc niemałe zamieszanie wśród spacerowiczów sopockiego
mola...
Po gofrach i kawce ruszyliśmy na Hel, gdzie byliśmy z powodu
niesprzyjającego kierunku wiatru dopiero po zmroku, dołączając do reszty już
mocno rozkręconych w Morganie...
W niedzielę po wspólnym zdjęciu i odwiedzeniu fokarium, cała zgraja ruszyła
na wody zatoki. Coś pięknego, wiatr 5B, lekka falka...i 9 jednostek
krążących wokół siebie, strzelającymi do siebie migawkami lub robiących w
jednym momencie zwrot przez sztag....
Skończyliśmy koło 16:00 przekazując Józka Pani Reni, potem pizza i do
pociągu, który był w Poznaniu koło 22:00.
W PKP były też niemałe jaja, bowiem udało się uruchomić radiotelefon, tak,
że "radio HKŻ" szło w eter na wszystkie przedziały w całym pociągu,
wytrącając lekko z równowagi pana konduktora...było tylko co chwila słychać
gromki, jednoczesny wybuch śmiechu w całym wagonie gdy Bartek zarzucał
kolejny text do radiotelefonu...
47Mm/12,5h
Załoga Josepha:
|
Wszystkie jachty:
|
- Adam Sulewski
- Marcin Byrt
- Walenty Sasim
- Paulina Puacz
- Gilbert Śmielecki
- Moskwiak Efka
- Bartek Jarzemski
- Romek Sokołowski
- Artur Juszczyk
- Krzychu Łaszcz
- Agnieszka Jaworska
- Gosia Łabuś
- Joanna Podsadny
- Błażej Początek
- Artur Bicki
|
- Rodło
- Champion
- Polski Len
- Leventer
- Kwark
- Gwarek
- Joseph Conrad
- Portowiec gdański
- Bestt
|

zdjęcia rafala matysiaka: http://dpalczynski.webpark.pl/zatoka2004j.htm
i jego strona www.strefazagli.prv.pl
zdjęcia Stasia Tomczaka: http://aligator.waw.pl/~rejs/
...i prezentacja Marcina Byrta świetnie oddająca klimacik rejsu (!!! 143MB !!!)
|
.gif) |
|