|
Aktualne informacje o patentach można znaleźć tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stopie%C5%84_%C5%BCeglarski
Poniżej stara wersja wydarzeń - na "pamiątkę".
Przed tym zanim podejmieny niemały trud zdawania na kolejny patent, należy się przede wszystkim samemu zastanowić, czy tak naprawdę go potrzebujemy, czy robimy go tylko dla prestiżu. Czy patent ma być po prostu potwierdzeniem odbytego stażu, czy wymarzonym papierkiem, którym się będziemy mogli szczycić, zdobywając na siłę jak najszybciej wymagany staż, nieraz zaokrąglając lub nawet dopisując godziny w góre...
Możemy w ten sposób uniknąć niemiłych rozczarowań na egzaminach.
Jeżeli wolimy pływać w Chorwacji, Grecji nie jest nam on do niczego potrzebny, gdy jednak pragniemy nieco więcej przygody morskiej na zimniejszych morzach, to jak najbardziej warto.
Patent już sternika morskiego umożliwia nam czarterowanie całkiem fajnych jachtów, które są dużo tańsze i dzielniejsze, przystosowane zupełnie do innego rodziaju żeglarstwa niż te na lazurowych wodach...
Z patentem morskiego możemy też pływać za darmo albo za pół-darmo na żaglowcach jako oficer.
Można więc powiedzieć, że posiadając patent morskiego a już na pewno kapitana, żeglarstwo przestaje być dla nas bardzo drogim sportem, przy oczywiście odpowiedniej zaradności, a także chęci organizacji własnych wypraw.
A więc:
Aby zdobyć patent jachtowego sternika morskiego, należy spełnić wymagane warunki
Jeszcze w trakcie odbywania stażu, można w dowolnej kolejności przystępować do manewrówki, egzaminu pisemnego i poszczególnych egzaminów cząstkowych. Po wypływaniu stażu i zdaniu wszystkich egzaminów nie pozostaje nic innego jak zaliczyć... rozbójnika. A potem to już tylko gratulacje i gratulacje. :)
|
.gif){kind=tracking}
